Ćwiczenia słuchowe (surdopedagogiczne) – część 2.
Drodzy Rodzice! Kochane dzieciaki!
Mam nadzieję. że u Was wszystko w porządku, że jesteście zdrowi i wypoczęci. I gotowi do wypróbowania kolejnych ćwiczeń słuchowych. A więc – do dzieła!
- Naśladowanie ilości i tempa uderzeń, ołówkiem w stół, zaczynając od kombinacji 3-4 uderzeń (. ..), (. . . ), (…), (. .. ..), (… .). Dziecko powinno być przesłonięte od osoby prowadzącej jakimś ekranem, aby nie wspomagało się wzrokiem. Możemy zmieniać przedmiot, którym wystukujemy rytm (pałeczką w bębenek, łyżką w kubeczek, kredką o kredkę – co tylko się podoba nam i naszemu dziecku. Oczywiście, warto też zamieniać się rolami – dziecko też może wystukać swój rytm a my go powtarzamy.
- Zabawa w kończenie słów – podajemy pierwszą sylabę, np.” ko-„ i eksponujemy obrazek „korale”, dziecko dopowiada brakującą część wyrazu. Możemy też modyfikować to ćwiczenie – nie eksponujemy obrazków a dziecko kończy rozpoczęty wyraz wg własnego uznania (oczywiście, dbamy o poprawność, w sytuacji potrzeby poprawiamy i prezentujemy właściwą formę). Tu też zamieniamy się rolami, będzie weselej.
- Wyszukiwanie w otoczeniu przedmiotów, których nazwy zaczynają się na daną głoskę, buty, butelka, budzik, beret, bukiet, bułka…; – ćwiczenie to jednocześnie wspaniale poszerza zasób słownictwa naszego dziecka. Po wyczerpaniu się dostępnych w polu widzenia obiektów możemy podawać z pamięci nazwy przedmiotów na daną głoskę lub … zmienić głoskę i dalej wymieniać przedmioty z naszego otoczenia.
Jeszcze raz podkreślam – najważniejsze w każdym ćwiczeniu jest to, aby było ono wykonywane przez nas powoli, dokładnie, bez pośpiechu i w przyjaznej atmosferze.
Bawmy się z dzieckiem tak długo, jak długo dane ćwiczenie sprawia mu przyjemność. Pamiętajmy, tylko dziecko pozytywnie zaangażowane w terapię osiągnie sukces terapeutyczny.
Powodzenia i dużo cierpliwości. Oraz duuuuużo zdrowia.
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie – Wioletta Jasny